Emet

Portal Biblijny

(placeholder)

Mądrość Boża opisana w Przypowieściach Salomona rozdz. 8 wersety 22-25


Autor: Grzegorz Szymkowiak Spisała: Barbara Walasek

Poniższy tekst jest transkrypcją nagrania audio

Cytaty : Biblia Gdańska, Biblia Tysiąclecia i Biblia Warszawska/Brytyjka


(placeholder)

Mądrość Boża opisana w Przypowieściach Salomona rozdz. 8 wersety 22-25

,,Pan mnie stworzył, swe arcydzieło, jako początek swej mocy, od dawna, od wieków jestem

stworzona, od początku, nim ziemia powstała. Przed oceanem istnieć zaczęłam,

przed źródłami pełnymi wody; zanim góry zostały założone, przed pagórkami zaczęłam istnieć."

Dla niewierzących w trójcę, dla antytrynitarzy, ale jednocześnie wierzących w

preegzystencję Syna Bożego przed stworzeniem świata, fragment ten stanowi dowód

potwierdzający tą preegzystencję ze względu na – jakoby - przedstawiony w tych kilku wersetach

opis istnienia Syna Bożego – Mesjasza. Natomiast trynitarze nie uznają w tym fragmencie opisu

Syna Bożego ze względu na to, że pojawia się w tym miejscu określenie ,,Pan mnie stworzył" i w

związku z tym narzuca to widzenie początku dla tej osoby, dla Syna Bożego, co stanowi konflikt na

dowodzenie trójcy dla trynitarian.

W tym fragmencie pojawiają się różnice w tłumaczeniach. Stoję przy tłumaczeniu Biblii

Tysiąclecia, w której jest mowa o stworzeniu, podobniej jak w „Brytyjce”, natomiast Biblia

Gdańska ucieka od tego określenia. Biblia Gdańska jest tłumaczeniem braci czeskich i kalwinistów

- w związku z tym - trynitarnym. Może właśnie szczególnie w tamtym czasie, gdy dokonywano

tłumaczenia, chciano uniknąć sformułowania o stworzoności dla potwierdzenia i pogodzenia

koncepcji trójcy. W związku z tym, wierzący w preegzystencję ANTYTRYNITARZE stwierdzają,

że tu pojawia się osobowy opis egzystencji, rzeczywistej i historycznej egzystencji Syna Bożego -

Mesjasza. Dla TRYNITARZY - nie !!. Jednak, jak trynitarze wyjaśniają ten fragment, jak próbują

wyjaśnić ten opis przedstawionej mądrości ??!! Oczywiście sugerują, czy twierdzą, wyjaśniają, że

jest to atrybut Boga. Z takim wyjaśnieniem ja się absolutnie nie zgadzam. Czyżby Bóg- będąc sam

Bogiem, do czasu pewnego NIE POSIADAŁ TEGO ATRYBUTU SAM W SOBIE..???!!! - raczej

stwierdzam, że trzeba mieć nie lada mądrość, żeby stworzyć mądrość. Natomiast w odniesieniu do

tego stwierdzenia, że jest to osobowy opis egzystencji Syna Bożego, również się nie zgadzam i to

wyjaśnienie również odrzucam !!. Powiem wprost - zdecydowanie i stanowczo odrzucam.

W takim razie, jakie jest wyjaśnienie tego fragmentu Przyp.Sal 8:22-25, mając też na

uwadze i to, że w 1 liście do Koryntian 1:24 Paweł Apostoł wspomina ,, Albowiem mądrością

naszą jest Chrystus". Ze względu na to sformułowanie u Pawła, dokonuje się skojarzenia, czy też

potwierdzenia ku temu, że apostoł Paweł mówił właśnie w ten sposób, aby trzeba było powiedzieć

o Przyp.Sal.8 , że tutaj opisana „osoba” - to Chrystus. Ja się z tym absolutnie nie zgadzam i nieco

później nawiążę do zagadnienia 1 listu do Koryntian, o czym to Paweł mówi.

Wobec tego, nasuwa się pytanie, o co chodzi w 8 rozdziale Przypowieści Salomona w

wersetach od 22 do 25? Jak wyjaśnić to, co tutaj jest zawarte?

Co uważam za niewłaściwe, to to, że uwagę w odniesieniu do przedstawionej mądrości,

koncentruje się praktycznie na 8 rozdziale, na tych czterech wersetach. To poczytuję za pierwszy

błędny krok w odniesieniu do zrozumienia tego fragmentu. Dlatego jeśli już na razie bazujemy na

Przypowieściach Salomona, to rozdziałów o mądrości w rzeczywistości jest 9 !!!!!. Więc można

śmiało powiedzieć, że jest to w całości księga, składająca się z 9 !!!! rozdziałów, a nie jedynie z

wplecionego motywu, fragmentu wersetów od 22 do 25.

Jeszcze jedna krótka uwaga, zanim powiem, co uważam w odniesieniu do tego

fragmentu. Odnośnie ewentualnego stwierdzenia, że w czasach poapostolskich, w pierwszych

wiekach chrześcijanie upatrywali rzeczywistego, osobowo istniejącego Syna Bożego: to, że ktoś

tak rozumiał i znajdują się tego ślady w różnych miejscach, w listach - to nie jest dla mnie żadnym

dowodem !!! na prawdziość teorii, a to i ze względu na to, że też wiemy, jakich niewłaściwych

rzeczy (herezji ) dopuszczano się w kwestii wyjaśniania spraw Bożych. Natomiast, jak najbardziej

interesuje mnie to, co miał na myśli apostoł Paweł w 1 liście do Koryntian 1:24.

Czym jest tutaj ta mądrość, opisana w 9-ciu rozdziałach Przypowieści Salomona, a nie

tylko w tych czterech wersetach w 8 rozdziale (22-25). Niech będzie, że uwagę skoncentruję na

tych czterech wersetach, jednak podkreślając zawsze to, że należy mówić o całości, o 9-ciu

rozdziałach.

Określę, że jest to mądrość spersonifikowana na obrazowy, alegoryczny sposób, pokazana ku

temu, aby nikt, nigdy nie mógł powiedzieć, że: "to (dzieła Boga, Prawo, Biblia) było nie możliwe

żeby zrozumieć, żeby poznać, żeby czynić “...Stworzona została, abyśmy mogli !! zrozumieć to, co

Bóg posyła nam, ludziom, co przykazuje nam, co nakazuje nam. Żebyśmy poznali i wyuczyli się

Jego drogi. Bóg W SWOJEJ MĄDROŚCI stworzył dla nas mądość-Jego posłanke, a naszą

“towarzyszke”. Dlatego użyłem takiego określenia i teraz spróbuję to ukazać i dowieść czy

udowodnić, potwierdzić. Zacznę od Listu Jakuba i zobaczmy, jak Jakub tą kwestię, w moim

pojęciu, ujął. Rzekłbym w bardzo prosty sposób, w 1 rozdz. 5 werset:

Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie

wymawiając; a na pewno ją otrzyma. Niech zaś prosi z wiarą, a nie wątpi o niczym! Kto bowiem

żywi wątpliwości, podobny jest do fali morskiej wzbudzonej wiatrem i miotanej to tu, to tam.

Jakub tutaj nie mówi o mądrości jako o osobie, jako o Jezusie z Nazaretu, mówi o tym darze od

Boga, o zdolności i umiejętności podejmowania właściwych decyzji, o rozeznaniu tego, co jest

słuszne, dobre sprawiedliwe, bo takie mamy pouczenia, o wyuczeniu w chodzeniu drogami

Bożymi. W związku z tym powiem, że jest to pojęcie mądrości, tej, którą mamy posiąść, aby

chodzić drogami Bożymi. Przejdę do 5 księgi Mojżeszowej, w 30 rozdziale jest fragment o którym

uważam, że w swojej idei jest zbieżny właśnie z tym, o czym powiedziałem i o czym uważam, że

jest mowa właśnie w Przypowieściach Salomona w 9-ciu rozdziałach z uwzględnieniem fragmentu

z tych 4 wersetów. Jeszcze raz powiem, że tak obrazowo spersonifikowana mądrość na sposób

alegoryczny, metaforyczny dla pokazania tego, że NIE JESTEŚMY SAMI, nie jesteśmy

pozbawieni zdolności i możliwości wykonania Bożych zamiarów względem nas, wykonania

Bożych oczekiwań względem nas. W związku z tym, kwestia będzie się odnosiła jednakowo do

czasu pierwszego przymierza, jak i do czasu drugiego przymierza. Mądrość owa, ZRODZONA

przez Boga, czy STWORZONA przez Boga - jakiekolwiek teraz słowo, czy określenie tutaj się

pojawia, w tym kontekście, - jak rozumiem - jest słuszne i właściwe w odniesieniu do tej właśnie

mądrości zrodzonej przez Boga i posłanej DO NAS, ku temu, abyśmy mogli POZNAĆ,

ZROZUMIEĆ drogi Pańskie. Nawiązując do 5 Księgi Mojżeszowej uważam, że tu znajduje się taki

pewien wątek, który ma zbieżność idei. Przed Jordanem, Mojżesz rozmawiając z ludem mówi,

przepowiada ludowi, że w przyszłości odstąpi od Boga, ale zarazem mówiąc, informując, dając

nadzieję, dla tego ludu, że jeśli już będą posłani do niewoli a będą tam pokutować i szukać oblicza

Boga, zostaną przywróceni i w związku z tym, z góry obietnica zmierza w rzeczywistości ku

Chrystusowi, ku zawarciu Nowego Przymierza. 5 Księga Mojżeszowa 30 rodziale od 10 wersetu:

10. Będzieszli posłusznym głosowi Pana, Boga twego, przestrzegając przykazań jego, i ustaw jego,

napisanych w księgach zakonu tego, nawracając się do Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca

twego, i ze wszystkiej duszy twojej.

11. Albowiem przykazanie, które ja przykazuję tobie dziś, nie jest przed tobą zakryte, ani daleko

odległe;

12. Nie jest w niebie, żebyś rzekł: Któż nam wstąpi do nieba, a wziąwszy je, przyniesie do nas, i

opowie je nam, abyśmy je pełnili?

13. Ani też jest za morzem, żebyś rzekł: Któż nam popłynie za morze, a wziąwszy je przyniesie, i

opowie je nam, abyśmy je pełnili.

14. Ale bardzo blisko ciebie jest to słowo, w uściech twoich i w sercu twojem, abyś je czynił.

Z mojej perspektywy w odniesieniu do tej mądrości, bo właśnie tą mądrość Bóg dla nas stworzył, w

obrazowy sposób, alegoryczny, spersonifikowaną mądrość stworzył ku temu, żebyśmy poznawali

jego drogi, żebyśmy umieli chodzić Jego drogami, żebyśmy mieli zdolność chodzenia jego drogami

i to bez względu na to czy mowa jest do ludzi o czasie pierwszego przymierza, czy do ludzi z czasu

drugiego przymierza. Tak więc: "przykazanie, które ja tobie dziś przykazuję, nie jest przed tobą

zakryte ani daleko odległe", oto u twego boku stoi mądrość, która tobie może wszystko

opowiedzieć, wyjaśnić, względem wszystkiego dać tobie zrozumienie.

12. Nie jest w niebie, żebyś rzekł: Któż nam wstąpi do nieba, a wziąwszy je, przyniesie do nas, i

opowie je nam, abyśmy je pełnili? 13. Ani też jest za morzem, żebyś rzekł: Któż nam popłynie za

morze, a wziąwszy je przyniesie, i opowie je nam, abyśmy je pełnili. 14. Ale bardzo blisko ciebie

jest to słowo, w uściech twoich i w sercu twojem, abyś je czynił. Jestem gotów powiedzieć, że ta

idea mądrości, zrodzonej przed stworzeniem świata, jest spójna właśnie z tym motywem, z tym

fragmentem. Nie jest odległe to słowo, słowo zbawienia, przykazanie, jest w zasięgu naszych

możliwości. Nie możemy powiedzieć "nie mogłem tego zrozumieć" bo Bóg mówi : DLA WAS

STWORZYŁEM MĄDROŚĆ I JĄ POSŁAŁEM I ONA STOI U TWEGO BOKU, TA MĄDROŚĆ

PUKA DO DRZWI TWOJEGO DOMU, - tylko wszystko zależy od tego, czy ty człowieku

wpuścisz ją do swojego domu, czy pozwolisz tej mądrości zamieszkać w swoim domu – na taki

obrazowy sposób też jest to pokazane. Dlatego jeszcze raz powiem, że niezależnie od tego, czy

chodzi tu o czas pierwszego przymierza - czas zakonu, czy chodzi tu o czas drugiego przymierza -

czas Chrystusa. Idąc dalej, zwróćmy uwagę na to, co w 5 Księdze Mojżeszowej widać, jak Bóg

przemawiał przez Mojżesza do ludu, tam na pustyni. Ale zauważmy, że Apostoł Paweł, gdy pisze w

liście do Rzymian w 10 rozdziale, wyjmuje cały ten motyw z wyszczególnieniem: albowiem

przykazanie, które ja przykazuję tobie, nie jest przed tobą zakryte ani daleko odległe…(nie jesteś

sam) tak krótko powiedziałbym. Czyż nie było tak (nie jesteś sam), gdy Bóg stwarzał świat, czyż

nie cztamy:

Rdz 1:2 „A ziemia była niekształtowna i próżna, i ciemność była nad

przepaścią, a DUCH BOŻY UNASZAŁ SIĘ NAD WODAMI.”- Bóg nie zostawił

ziemi „na pastwe losu”, lecz natychmiast roztoczył opiekę nad ziemią.

Czyż nie oznajmił podobnie Jezus uczniom, odchodząc do Ojca:

Jan 14:18 „Nie zostawię was sierotami, PRZYJDĘ DO WAS''.

TAK TEŻ, JUŻ PRZED STWORZENIEM CZŁOWIEKA, Z MYŚLĄ O CZŁOWIEKU

STWORZYŁ BÓG OWĄ MĄDROŚĆ I WE WŁAŚCIWYM CZASIE POSŁAŁ JĄ NAMLUDZKOŚCI,

bo stworzywszy nas, nie zostawił nas „samych-samym sobie” - według tego, jak

czytamy w Przyp.Sal rozdziały 1-9 !!!!

To !!! jest ISTOTA !!! wypowiedzi o MĄDROŚCI w Przyp.Sal. Rozdziały 1-9 !!!!!!!!

Nie masz – przeto - wymówki człowiecze, jeśli nie posiadłeś mądrości, bo ona stoi przy twoim

boku, ona prosi, uprasza się, abyś ją wpuścił ją, czy do domu, czy - wprost teraz mogę powiedzieć -

do swego serca. Apostoł Paweł dokładnie odwołując się do tego fragmentu w 5 Księdze Mojżesza

sparafrazował go nieco (ale to jest dokładnie ten motyw, ta zasada, ta idea) i przetworzył, przełożył

całą tą myśl na czas nowego przymierza, na czas Chrystusa. Dlatego właśnie w ten sposób mówi w

10 rozdziale od 6 wersetu Listu do Rzymian:

6. Nie mów w sercu swem: Kto wstąpi na niebo? to jest Chrystusa na dół sprowadzić:

7. Albo kto zstąpi do przepaści? to jest Chrystusa od umarłych wyprowadzić.

8. Ale (Mojżesz) cóż mówi: Blisko ciebie jest słowo w ustach twoich i w sercu twojem. Toć jest

słowo Wiary, które opowiadamy:

9. Że jeźlibyś usty wyznał Pana Jezusa i uwierzyłbyś w sercu twojem, że go Bóg z martwych

wzbudził, zbawiony będziesz.

10. Albowiem sercem wierzono bywa ku sprawiedliwości, ale się usty wyznanie dzieje ku zbawieniu.

Nawiązując do tej mądrości, dodałbym tak właśnie: nie mów w sercu swoim: “tego się nie da

zrozumieć”, bo blisko ciebie jest przez Boga zrodzona, stworzona mądrość, którą Bóg posłał do

nas. Tak się składa, że to, co jest napisane w Przypowieściach Salomona jest dokłądnie

potwierdzeniem tego, co ja teraz sugeruję, proponuję. Wracając do Listu do Rzymian: “nie mów w

sercu swoim , kto wstąpi na niebo, to jest Chrystusa na dół sprowadzić”… Ja uważam, że właśnie

ta kwestia mądrości, która to mądrość przez Boga zrodzona, stworzona, zrządzona - jakimikolwiek

słowami jeszcze byłoby to opisane, opowiedziane, to zrodzona dla nas, posłana do nas, aby właśnie

nie było tak, że mówi ktoś w sercu swoim: “kto nam wstąpi na niebo, albo kto nam wstąpi do

przepaści; kto nam to objaśni, to są rzeczy niepojmowalne, to są rzeczy za trudne, to są rzeczy tylko

dla szczególnych ludzi, - kwestia Ewangelii, sprawy Boże, to tylko dla wybitnych, to tylko dla

uczonych, to tylko dla inteligentnych, mądrych”. Aby tak nie można byłoby powiedzieć, dlatego to

wszystko zostało powiedziane !!- początek tej myśli jest podany w 30-tym rozdziale 5 Księgi

Mojżeszowej, a potem w Przyp.Salomona. Uważam, że w przypowieści Salomona, autor Salomon,

syn Dawida, rozumiał to i też z tego powodu, z tego względu, że miał wcześniej mądre rzeczy

podane przez Mojżesza, przez pisma, prawo zapisane, prosząc Boga - Salomon właśnie akurat

prosił o mądrość i tą mądrość dostał. Potem Salomon tak wielkich rzeczy doświadczywszy,

przeżywszy (teraz nie mówię o końcówce życia Salomona, gdzie przyszło w jego życiu odstępstwo

- to jest jasne, że nie wtedy pisał te piękne mądre rzeczy, gdy był w odstępstwie i wręcz w

odrzuceniu przez Boga; pisał je wtedy, kiedy był bliski Bogu, ale zarazem jednocześnie zgłębił

właśnie mądrość, tą mądrość Bożą ale w oparciu o prawo, w oparciu o przykazania - nie bez tego),

idąc za doświadczeniami Bożymi i uwzględniając w rzeczywistości tą mądrość, którą od Boga

posiadł i doświadczenia życiowe, mógł powiedzieć to wszystko, co jest w tych 9 !!!rozdziałach -

odwołuję się do Przypowieści Salomona, do tych dziewięciu rozdziałów, a nie tylko czterech

wersetów w 8 rozdziale. Natomiast rzeczywiście, te cztery wersety ujmują taki personifikujący

opis, obrazowy, tej mądrości, o której mówi autor -Salomon, o której wiadomo, że dla nas ona jest

stworzona, że to nie o atrybut Boga chodzi, ani opis egzystującego syna Bożego. Chodzi o to, co

dla nas jest stworzone i nam jest dane, posłane do nas ku temu, abyśmy poznali drogi pańskie,

abyśmy mieli możność, zdolność poznania dróg Pańskich - i właśnie mamy je, mamy możliwość,

zdolność, niczego nam nie brakuje, abyśmy te drogi Pańskie poznali, poznawali i żebyśmy tymi

drogami Pańskimi chodzili. I dlatego uważam, że tak w 30-tym rozdziale 5 Księgi Mojżeszowej jest

to pięknie przedstawione. Salomon poszedł za tym, co tu jest napisane w 30 rozdziale 5 Księgi

Mojżeszowej:

11. Albowiem przykazanie, które ja przykazuję tobie dziś, nie jest przed tobą zakryte, ani daleko

odległe;

12. Nie jest w niebie, żebyś rzekł: Któż nam wstąpi do nieba, a wziąwszy je, przyniesie do nas, i

opowie je nam, abyśmy je pełnili?

13. Ani też jest za morzem, żebyś rzekł: Któż nam popłynie za morze, a wziąwszy je przyniesie, i

opowie je nam, abyśmy je pełnili.

14. Ale bardzo blisko ciebie jest to słowo, w uściech twoich i w sercu twojem, abyś je czynił.

Blisko ciebie jest słowo, blisko jest mądrość i ona przyprowadza ciebie ku temu, żebyś podjął

naukę Bożych dróg, jak i również przyprowadza, przywodzi nas ku Chrystusowi, według tego, jak

napisane w Przypowieściach Salomona: początkiem mądrości jest bojaźń Pańska.

Wracając teraz do 1 Listu do Koryntian, 1 rozdział, w 30-tym wersecie pojawia się dokładnie to

sformułowanie, a nas w tym momencie powinno interesować trochę więcej, abyśmy spróbowali

zrozumieć w jakich okolicznościach Apostoł Paweł powiedział to, co tu w 30-tym wersecie

czytamy. Co jest przyczyną i o co apostołowi mogło chodzić? Czy Apostoł Paweł chciał się

odwołać do 8 rozdziału Przypowieści Salomona po to, żeby powiedzieć, że właśnie Chrystus jest tą

osobową mądrością i właśnie w 8-ym rozdziale On tam jest osobowo opisany i pod imieniem:

“Mądrość”? !! Czy też o coś innego chodzi? Uważam, że nie taki był zamysł Apostoła Pawła, nie

takie okoliczności i cel. Nie o to Apostołowi Pawłowi chodziło, więc o co? Powiem, co myślę, co

uważam i dlaczego tak rozumiem. Myślę, że bardzo ważną sprawą jest uwzględnienie tego- jeżeli

chodzi o rozumienie właśnie Apostoła Pawła – jest to, że wiele rzeczy, które Apostoł Paweł pisze,

są trudne- i jak wiadomo - właśnie na bazie listu Apostoła Pawła, a konkretnie na bazie listu do

Rzymian, powstało najwięcej przeróżnych teorii, doktryn i denominacji. Uchowaj mnie Panie Boże,

abym miał obwiniać za to Apostoła Pawła. Chodzi mi o stwierdzenie samego faktu. Nawet w

tamtych czasach, z całą pewnością pojawiały się problemy w odniesieniu do tego, co Apostoł Paweł

miał na myśli. Widzimy ślady tego między innymi w liście Piotra. Piotr właśnie tak mówi.

Rozumiem, że wśród wszelkich różnych myśli wśród różności zdań, są drastyczne teorie lub też

mogą być różnice takie, o których powiedziałbym za apostołem Pawłem, że jeśli nawet ktoś coś

inaczej rozumie, to Pan da zrozumienie tego (oczywiście przy założeniu, że człowiek jest szczerego

serca). Myślę, że bardzo ważną rzeczą jest to, żeby dostrzec u apostoła Pawła, że w wielu, wielu

sytuacjach Apostoł Paweł to co mówi, mówi za Chrystusem, ku Chrystusowi z Nazaretu, ku

Synowi Bożemu, w opozycji do Zakonu Mojżesza. Nowe Przymierze, nowy czas. Nie wszyscy

zrozumieli to, że już czas Pierwszego Przymierza, czas Zakonu i służby pod Pierwszym

Przymierzem, pod Zakonem - przeminął. Wiemy o tym, że takie były problemy, że ciągle różni

ludzie odwoływali się do Zakonu Mojżeszowego i do konieczności przestrzegania Zakonu,

upatrując w przestrzeganiu Zakonu Mojżesza zbawienia wiecznego. Różni ludzie nawet nie

wierzyli- z jednej strony w mesjaństwo Jezusa z Nazaretu- z drugiej strony były problemy z

uznaniem, z uwierzeniem, że Mesjasz miał umrzeć!!!, że umarł i ten który umarł i został

zmartwychwzbudzony prze Boga Ojca, jest Mesjaszem, synem Bożym. Jak widać, problemów było

mnóstwo. Ważne jest to, żeby w wielu sytuacjach, gdzie mówi Apostoł Paweł, zrozumieć to, że

mówi on w opozycji do zasad czasu Zakonu Mojżesza. W Zakonie było “tak a tak”.. ale w

Chrystusie jest “tak a tak”... Nie należy traktować tego, co mówi Apostoł Paweł bez związku z

Zakonem, z sytuacją, z zasadami funkcjonującymi w czasie Zakonu Mojżesza. Apostoł Paweł

najczęściej odwołuje się właśnie w taki sposób opozycyjny: “w zakonie było to.. a teraz w

Chrystusie jest to”... (oczywiście- te zasady należy poznać i zrozumieć). Tym sposobem, uważam

że ten motyw z 1 listu do Koryntian 1 rozdz. 30 werset:

30. Lecz z niego wy jesteście w Chrystusie Jezusie, który się nam stał mądrością od Boga i

sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem,

31. Aby, jako napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubił.

Uważam więc, że Apostoł Paweł tu nie robi odwołania do 8 rozdziału Przypowieści Salomona.

Powiedziałbym, że ta zbieżność słów “mądrość” w 8 rozdziale Przypowieści Salomona i tu w 30

wersecie listu Pawła “stał się mądrością”, ta zbieżność słów wcale nie stanowi dowodu na to, że

Paweł cytuje Przyp.Sal 8. Uważam, że nie jest dowodem na potwierdzenie tego, że tam w 8

rozdziale Przypowieści Salomona jest rzeczywisty opis egzystującego Syna Bożego. Dlatego

określiłbym ten fragment- na taki sposób - o czym to mówi Paweł Apostoł, że ten werset 30-ty

byłby podsumowaniem tego, co ma na myśli we wcześniejszych wersetach. I nie po to Apostoł

Paweł odwołuje się, czy też podsumowuje w tym 30-tym wersecie, mówiąc o mądrości od Boga,

żeby to skojarzyć z 8 rodziałem Przypowieści Salomona, tylko raczej po to, żeby podsumowując,

wypowiedzieć się w opozycji do zasad, które funkcjonowały, które były dane na czas Pierwszego

Przymierza, w opozycji do czasu Zakonu, Pierwszego Przymierza i zasad Zakonu Przymierza.

Wówczas był Zakon i był on czymś, co miał naród Żydowski. Teraz jest Chrystus i w Chrystusie

działają nieco inne zasady społeczności z Bogiem. od 18:

18. Albowiem mowa o krzyżu tym, którzy giną, jest głupstwem; ale nam, którzy bywamy zbawieni,

jest mocą Bożą.

19. Bo napisano: Wniwecz obrócę mądrość mądrych, a rozum rozumnych odrzucę.

20. Gdzież jest mądry? Gdzież jest uczony w Piśmie? Gdzież badacz wieku tego? Izali w głupstwo

nie obrócił Bóg mądrości świata tego?

21. Albowiem ponieważ w mądrości Bożej świat nie poznał Boga przez mądrość, upodobało się

Bogu przez głupie kazanie zbawić wierzących,

22. Gdyż i Żydowie się cudów domagają, a Grekowie mądrości szukają.

23. Ale my każemy Chrystusa ukrzyżowanego, Żydom wprawdzie zgorszenie, a Grekom głupstwo;

24. Lecz samym powołanym i Żydom, i Grekom każemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i

mądrością Bożą.

25. Albowiem głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie; a mdłość Boża jest mocniejsza niż ludzie.

26. Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest

między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu,

27. ale to, co u świata głupiego, wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych, i to, co u świata słabego,

wybrał Bóg, aby zawstydzić to, co mocne.

28. i to, co jest niskiego rodu u świata i co wzgardzone, wybrał Bóg, w ogóle to, co jest niczym,

aby to, co jest czymś, unicestwić,

29. aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym.

30. Ale wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i

sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem,

31. aby, jak napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubił.

Uprzedzając myślę, że Apostoł Paweł mówi tu o Chrystusie, który jest mądrością nam w opozycji i

do świata pogańskiego, który się chlubi z mądrości tej zmysłowej, ale również w opozycji do

zakonu już teraz, gdy jest Chrystus. Apostoł Paweł chce powiedzieć względem wszystkich, którzy

są poza Chrystusem, wszystkich, którzy nie kierują się do Chrystusa i rzeczywistej mądrości nie

upatrują w uznaniu Chrystusa i przyjęciu błogosławieństwa życia wiecznego poprzez Chrystusa.

24.Lecz samym powołanym i Żydom, i Grekom każemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i

mądrością Bożą.

25. Albowiem głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie; a mdłość Boża jest mocniejsza niż ludzie.

Dlatego w rzeczywistości, jak mówił Apostoł Paweł, świat się podzielił: jedni szukają mądrości tej

zmysłowej (chodzi o Greków), inni pozostają przy Zakonie i właśnie w Zakonie upatrują czy

mniemają, że mają mądrość i że mają życie, upatrują życie (gdy mówi o Żydach). Dlatego

rozumiem, że z tego to powodu Apostoł Paweł prowadzi tą myśl mówiąc: gdyż i Żydowie się cudów

domagają i Grekowie mądrości szukają, ale my każemy Chrystusa ukrzyżowanego... Zwróćmy

uwagę na to, co Apostoł Paweł chce powiedzieć względem wszystkich, którzy są poza Chrystusem,

którzy nie kierują się do Chrystusa i rzeczywistej mądrości nie upatrują w uznaniu Chrystusa i

przyjęciu błogosławieństwa życia wiecznego poprzez Chrystusa. Dla Żydów Chrystus był

zgorszeniem, mądrością zaś Zakon. Natomiast Apostoł Paweł chce pokazać, że właśnie jest inaczej:

Lecz samym powołanym i Żydom, i Grekom każemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością

Bożą. Widzimy, że nie ta mądrość światowa, jak również już nie mądrość, która do czasu swojego

spełniała swoją rolę i funkcję, ta mądrość, która zawarta była w Zakonie Mojżesza i w

posłuszeństwie, w przestrzeganiu Zakonu Mojżesza, teraz- mówi Apostoł Paweł - teraz mądrość

ustanowiona jest w Jezusie Chrystusie i teraz, nam tą mądrością od Boga jest uznanie Jezusa

Chrystusa, jest SAM CRYSTUS.

25. Albowiem głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie; a mdłość Boża jest mocniejsza niż ludzie.

26. Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest

między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu,

27. ale to, co u świata głupiego, wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych, i to, co u świata słabego,

wybrał Bóg, aby zawstydzić to, co mocne. Zwróćmy uwagę, że rzeczywiście Apostoł Paweł nie ma

na mysli (nie te okoliczności tu są), żeby przez cały rozdział dowodził ot tak, że właśnie

Przypowieści Salomona stwierdzają o osobowym istnieniu, że są one o Jezusie z Nazaretu i cały

rozdział pierwszy nam tu Apostoł prowadzi o 8 rozdziale Przypowieści Salomona. Ja uważam, że

nie !!! , absolutnie nie !!!. Akurat właśnie Pawła tekst jest jasny, tylko że należy sprawę

rozpatrywać z uwzględnieniem tego całego rozdziału, który jest zamknięty wersetem 30-tym,

podsumowany wersetem 30-tym, gdzie Paweł mówi, że mądrością jest nam Chrystus, ale w

opozycji do czego? ? !!

28. i to, co jest niskiego rodu u świata i co wzgardzone, wybrał Bóg, w ogóle to, co jest niczym,

aby to, co jest czymś, unicestwić,

29. aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym.

30. Ale wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i

sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem,

31. aby, jak napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubił.

Tu uprzedzając, powiedziałbym względem Żydów, że już nie przez Zakon Mojżesza: Ale wy dzięki

niemu jesteście w Jezusie Chrystusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością,

i poświęceniem, i odkupieniem... Dlatego potwierdzam, jak powiedziałem. Mówi tu Apostoł Paweł

z jednej strony przeciwko tej wszelkiej zmysłowej, cielesnej, greckiej i zarazem światowej

mądrości, która to Jezusa z Nazaretu, wiarę w Jezusa, drogę Chrystusową, jak czytamy,

poczytywała za głupstwo, natomiast z kolei drugą kwestią był Zakon i Żydzi, którzy “cudów żądają

i upatrują w Zakonie Mojżesza życie wieczne”. W opozycji do tego apostoł Paweł wypowiada się,

że teraz Chrystus jest nam tym wszystkim: który stał się dla nas mądrością od Boga i

sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem,

W związku z tym, dla potwierdzenia tego, co mam na myśli i tego, co powiedziałem, że

uważam, że apostoł Paweł nie nawiązuje do 8 rozdziału Przypowieści Salomona po to, żeby w tym

właśnie liście do Koryntian stwierdzić, że tam jest mowa o osobowym Mesjaszu, tylko raczej w

opozycji do Zakonu. Wróćmy do 30-tego wersetu: “Ale wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie

Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i

odkupieniem”. Są to rzeczy, które pojawiały się, (teraz tutaj świadomie pominę określenie

odkupienie, chociaż ono i tak pojawia się w Pismach w swoim znaczeniu na swój pewien czas),

każde z tych pojęć funkcjonowało wcześniej, funkcjonowało w Zakonie: sprawiedliwość, mądrość,

poświęcenie, funkcjonują w zakonie i widać w związku z tym, tak jak zaproponowałem

przeczytanie kontekstu w liście do Koryntian, że tam problemem są z jednej strony Grecy i grecka

mądrość, a z drugiej strony Żydzi. Skoro Żydzi - przeciwnicy, to Żydzi trzymający się Zakonu,

upatrujący właśnie wszystkiego: sprawiedliwości, mądrości, poświęcenia w Zakonie, bo Zakon o

tych rzeczach mówił. Dlatego Apostoł Paweł chciał powiedzieć: NIE, teraz Chrystus jest tym

wszystkim. W opozycji do Zakonu, do tego, co Zakon im dawał na czas Pierwszego Przymierza, a

nie w odniesieniu do 8 rozdziału Przypowieści Salomona. Zobaczmy w Piątej Księdze

Mojżeszowej, rozdział 6, werset 24, 25, gdy Mojżesz powtarza całe prawo, całą drogę po pustyni,

mówi tak:

24. A tak rozkazał nam Pan, abyśmy czynili wszystkie te ustawy, bojąc się Pana, Boga naszego,

żeby się nam dobrze działo po wszystkie dni, aby nas przy żywocie zachował, jako i dziś.

25. I będzie to SPRAWIEDLIWOŚCIĄ nasza , gdy będziemy strzedz i czynić te wszystkie

przykazania przed Panem, Bogiem naszym, jako nam przykazał.

Taki to był czas i tak było, że życie w Zakonie i przestrzeganie wszystkich ustaw łącznie ze

wszystkimi ofiarami, obmywaniami, świętami, łącznie z przestrzeganiem przykazań, to było im, jak

czytamy: będzie to SPRAWIEDLIWOŚCIĄ naszą. Dlatego myślę, tak rozumiem i tak uważam, że

dlatego tak apostoł Paweł powiedział: ale TERAZ Chrystus jest sprawiedliwością naszą - i nie

dlatego, że on ZA NAS coś zrobił (mam na mysli kwestię prawa i moralności), tylko DLA nas,

czyniąc to, co uczynił DLA nas, my możemy podjąć drogi Pańskie w mądrości Bożej i w

Chrystusowej sprawiedliwości. Idąc dalej za tymi określeniami z 5 Księgi Mojżeszowej w 4

rozdziale, w tych samych okolicznościach, w tej samej sytuacji od 5 wersetu:

5. Patrzcież, żem was nauczał ustaw i sądów, jako mi rozkazał Pan, Bóg mój, abyście tak czynili w

ziemi tej, do której wchodzicie, abyście ją dziedzicznie posiedli.

6. Przestrzegajcież ich tedy, a czyńcie je; TO BOWIEM JEST MĄDROŚĆ !!!wasza, i ROZUM wasz

przed oczyma narodów; którzy usłyszawszy o tych wszystkich ustawach, rzeką: Tylko ten lud

MĄDRY, i ROZUMNY, i naród wielki jest.

7. Albowiem któryż naród tak wielki jest, coby mu byli bogowie tak bliscy, jako Pan, Bóg nasz, we

wszystkiem, ilekroć go wzywamy?

8. Albo któryż naród tak wielki, któryby miał USTAWY I SĄDY TAK SPRAWIEDLIWE , jako

wszystek ten ZAKON, który ja przedkładam wam dziś?

Gdy Apostoł Paweł w 1 rozdziale listu do Koryntian mówi o Żydach, którzy cudów się domagają,

to jest oczywiste, że jeśli mówi przeciwko nim - to są ci, którzy nie wierzą w Jezusa, a zarazem

pokładają swoją ufność w Zakonie. I właśnie mając na uwadze te dwa aspekty odnośnie Zakonu

powiem: upatrują sprawiedliwości poprzez Zakon, upatrują mądrości w Zakonie (co było im

powiedziane i było im sprawiedliwością i mądrością na czas zamierzony przez Boga). Natomiast

Apostoł Paweł chce powiedzieć: ale teraz sprawiedliwością nam jest Chrystus, mądrością nam jest

Chrystus. Zobaczmy dalej kolejny element, w 2 Księdze Mojżeszowej w 31 rozdziale pojawia się

taki wątek w 13 wersecie:

13. Ty też powiedz synom Izraelskim, mówiąc: Przecię sabbatów moich przestrzegać będziecie; bo

ten znak jest między mną i między wami w narodziech waszych, abyście wiedzieli, żem Ja Pan,

który was poświęcam.

14. Przetoż przestrzegajcie sabbatu, święty bowiem jest wam. Kto by go zgwałcił, śmiercią umrze;

bo każdy, coby weń robotę odprawował, wytracona będzie dusza jego, z pośrodku ludu swego.

Jeśli tutaj Bóg mówi z jednej strony o sabacie, to myślę, że za tym można pójść dalej, całościowo

powiedzieć, że tym sposobem Bóg dając im cały Zakon, oczywiście mówi: Ja JHWH was

POŚWIĘCAM, a zarazem Zakon jest wam ku temu, abyście byli ludem świętym i bądźcie świętymi,

bo ja jestem święty. Czy to słowo bOGA było powiedziane “tak na niby”?!! Uważam, że Bóg

cokolwiek mówił do Izraela, nie mówił “na niby”, wszystko było na poważnie, jak i również

cokolwiek Bóg im powiedział, czegokolwiek wymagał od narodu, to było w granicach ich

zdolności, ich możliwości. Przez Boga wszystko było określone, ujęte, powiedziane na sposób

mądry i rozsądny. To, czego Bóg oczekiwał, lud mógł czynić i uczynić. Jeśli Bóg im powiedział, że

przestrzeganie Zakonu na tamten czas, na tamten sposób będzie sprawiedliwością naszą, jak mówi

Mojżesz, to znaczy, że mogło i musiało tak być. Jeśli czytamy, że będzie przestrzeganie ustaw

mądrością waszą, to znaczy, że miało być im to policzone, dlatego też było im poświęceniem.

Zachodzi tu dosłowna zbieżność tych pojęć z listu to Koryntian. Myślę, że warte tu może być

wspomnienie motywu z 2 Księgi Mojżeszowej w 19 rozdziale, od 3 wersetu, gdy Bóg rozpoczyna

zawieranie Przymierza i przemawia do Izraela, mówi bardzo piękne i bardzo ważne rzeczy.

3. A Mojżesz wstąpił do Boga, i zawołał nań Pan z góry, mówiąc: Tak powiesz domowi

Jakóbowemu, i oznajmisz synom Izraelskim:

4. Wyście widzieli, com uczynił Egipczanom, i jakom was nosił niby na skrzydłach orłowych, i

przywiodłem was do siebie.

5. Przetoż teraz jeźli słuchając posłuszni będziecie głosu memu, i strzec będziecie przymierza mego,

będziecie mi własnością nad wszystkie narody; chociaż moja jest wszystka ziemia.

6. A wy będziecie mi królestwem kapłańskiem, i narodem ŚWIĘTYM. Teć są słowa, które mówić

będziesz do synów Izraelskich.

Czy rzeczywiście naród Izraelski przyjął to? Jakkolwiek Bóg z góry dał im to tak, jakby na złotej

tacy, jednak naród Izraelski utracił to, co Bóg im tutaj i przyobiecał i dał. Bóg obiecał im: będziecie

mi królestwem Kapłańskim, narodem świętym..., natomiast oni szybko odlali złotego cielca. Jak się

okazało, naród w rzeczywistości nie stał się takim królestwem, nie podjął tego daru od Boga i nie

był królestwem kapłanów(naród-jako całość). Przez to, że utracili ten dar. I stąd to, że w

późniejszym czasie kapłanami zostali uczynieni, jak wiemy, jedynie Lewici. Pojawiają się tutaj inne

terminy, inne motywy niż w 1 liście do Koryntian, i one mówią o podobnej sprawie, o podobnej

rzeczy. Tam apostoł Paweł użył pojęć sprawiedliwością, mądrością, poświęceniem, natomiast tutaj

mamy kolejne: będziecie mi własnością nad wszystkie narody. Ze względu na to, że naród ten dar

utracił dla złotego cielca, kłaniając się i uprawiając bałwochwalstwo na przestrzeni całej historii,

dlatego znowu powiem, że poprzez Chrystusa dopiero to się stało, że staliśmy się własnością Bogu i

Chrystusowi, poprzez Chrystusa, własnością nad wszelkie narody. Bóg mówi, oferując w tym

momencie narodowi: i wy będziecie mi kapłanami, narodem świętym. Ponieważ utracili ten dar,

ponieważ odrzucili go, nawet wprost należy powiedzieć - zbeszcześcili, poprzez całe

bałwochwalstwo. Dlatego czytamy, że i ta rzecz, nie tylko to co w 1 liście do Koryntian Apostoł

Paweł eksponuje: sprawiedliwość, mądrość, poświęcenie. Możemy na ten sposób wyszukać jeszcze

więcej, dlatego odwołuję się, żeby podać przykład: i wy będziecie mi królestwem kapłanów, jak

czytamy w Objawieniu na samym początku 1 rozdz. 6 werset (dopiero to spełniło się, zrealizowało

się poprzez Chrystusa), jak czytamy:

6. I uczynił nas królami i kapłanami Bogu, Ojcu swemu; jemuż niech będzie chwała i moc na wieki

wieków. Amen.

Dlatego, bo Izrael odrzucił ten dar na wtedy.

Podsumowując, powiedziałbym, że tak uważam jak powiedziałem, nie odczytuję 8 rozdziału

Przypowieści Salomona jako opis egzystencjalny, osobowy, rzeczywisty opis istniejącego syna

Bożego. Dodając do tego, ku zamknięciu, że poczytuję, rozumiem i uważam, że syn Boży narodził

się z Marii i tu był jego początek. Przy takim rozumieniu pojawienia się, zaistnienia Mesjasza, syna

Bożego, w takim ujęciu w odniesieniu do narodzin z Marii, Syn spłodzony z Ducha Bożego, z

Ducha Świętego, jeśli tak rozumiemy początek Chrystusa przez zrodzenie z Marii, to to pojęcie, ten

zwrot, który pojawia się w listach jako “jednorodzony”, jedynie w takim ujęciu tłumaczy się na

sposób gładki, bezkonfliktowy, nie muszę używać wykrętu, że jest to tajemnica. Myśląc inaczej,

musiałbym zadać pytanie: co to znaczy: “zrodzony” w odniesieniu do preegzystencji Syna Bożego

Mesjasza? Jeżeli słowo greckie MONOGENES, które pojawia się kilkakrotnie i u Jana, i między

innymi w liście do Hebrajczyków, gdzie autor użył tego określenia monogenes własnie w

odniesieniu do Izaaka w 11 rozdziale, gdy opowiada o Izaaku (jak rozumiem, dla autora listu było

oczywiste, że właśnie był jednorodzonym, co jest kolejną kwestią do szerszego opowiedzenia)-

dlatego to określenie monogenes – jednorodzony- staje się jasne,proste, oczywiste, logiczne i

zrozumiałe w takim odniesieniu jak powiedziałem - do narodzenia z Marii. W sposób prosty daje

się objaśnić, wyjaśnić czy opowiedzieć fakt, że rzeczywiście jako jeden, jako jedyny Syn Boży,

Jezus z Nazaretu którego - jak pięknie Piotr powiedział, co czytamy w Dziejach Apostolskich: -

Jego to uczynił Bóg Panem i Mesjaszem, Jego to pomazał Panem i Mesjaszem i Zbawicielem. On

jako jeden, jako jedyny został w ten sposób spłodzony, na ten sposób, nie jest synem spłodzonym

przez człowieka, tylko jak wiemy, jak czytamy, jak mówi anioł do Marii przez Ducha Świętego,

przez Ducha Bożego: Duch Boży zacieni cię, przeto poczniesz. I na TEN sposób nie ma nikogo

innego, kto by został spłodzony i w efekcie zrodzony. Mówienie o zrodzeniu, w odniesieniu do

preegzystencji, staje się tajemnicą nie do wyjaśnienia, nie do wypowiedzenia. Dlaczego to miałoby

tak być, że stworzony - z jednej strony Jezus, podobnie jak i potem Aniołowie są stworzeni -

dlaczego miałby być JEDNORODZONYM i - niby - idąc dalej - w jakiż to sposób miałby być tak

spłodzony, zrodzony gdzieś tam ku tej RZEKOMEJ preegzystencji? !!….

Dla dodania jeszcze jeden wątek z Przypowieści Salomona, 30;4 :

4. Któż wstąpił na niebo, i zasię zstąpił? któż zgromadził wiatr do garści swych? Któż zagarnął

wody do szaty swej? któż utwierdził wszystkie kończyny ziemi? Cóż za imię jego? i co za imię syna

jego? Wieszże?

Określenie: cóż za imię jego, cóż za imię syna jego czy wiesz, czy wiesz że. Ten motyw Syn bywał

przytaczany dla pokazania, podważenia, koncepcji równości i Boskości trójcy, zarazem. Fragment

ten bywa przytaczany ze stwierdzeniem, że jest tutaj mowa jakoby o Bogu, który stworzył wszystko

i o SYNU JEGO, co miałoby być tu dowodem na preegzystencję tam, gdzieś u boku Boga, ale dla

podkreślenia tego, że nie jako ktoś równy, tylko że to jest SYN. Ten zwrot, “jakie imię syna Jego”,

jakoby potwierdzało istnienie syna już w tamtym czasie, czy przed stworzeniem świata, czy też i

później. Chcę powiedzieć, że nie, absolutnie nie !!! . Ten werset nie mówi o tym !!!. Ten werset nie

mówi ani o Bogu i o momencie stwarzania wszystkiego, ani też nie mówi o Synu Bożym. Wymowa

tego jest zupełnie inna. Zwrot ten, któż wstąpi na niebiesie i zasię z zstąpił, należy zwrócić na to

uwagę, że kierunek tutaj jest taki, że ten ktoś ma WSTĄPIĆ na niebo i potem zasię ZSTĄPIĆ na

ziemię. Rzecz w tym, że motyw ten odnosi się do człowieka. Pytanie autora jest w tym kierunku,

czy ktoś z ludzi, czy ktoś z mieszkańców ziemi mógłby tego dokonać, dlatego pytanie jest

retoryczne: któż wstąpił na niebo? Któż z ludzi zdołał tego dokonać. W domyśle, to pytanie

retoryczne wywyższa Boga i nasuwa się odpowiedz, że dokonał tego Bóg. Ale mając na względzie,

że dokonał tego Bóg, który stworzył niebo i ziemię, dlatego w takim razie w odniesieniu do nas,

ludzi, pada to pytanie: któż !!! zdołałby?!!! Któż dokonał tego?!!! Któż wstąpił?!!! Czy zdołał tego

dokonać ktoś z ludzi?!!! Któż zagarnął wody do szaty swej?!!! Cóż za imię jego?!!! Cóż za imię

syna jego?!!! Czy znasz takiego człowieka i co za imię syna jego ?!!! Czy znasz go tak, że możesz

powiedzieć jeszcze, jakie jest imię syna jego, czy wiesz?!!! Pytanie retoryczne, które z jednej strony

jest za Bogiem, względem którego autor w domyśle daje odpowiedzieć, że owszem, mógł dokonać

tego tylko i wyłącznie Bóg; natomiast pytanie w kierunku ludzi: któż z nas?!!! Któż z pośród nas

mógł wstąpić na niebo, dokonać tego, czyż znasz imię takiego kogoś? Czy znasz imię syna jego?

abyś mógł stwierdzić, że człowiek tego dokonał. Fragment ten, werset ten, absolutnie nie jest tutaj

dowodem na jakieś może prorocze przepowiadanie o Synu Bożym, o Mesjaszu, o Jezusie z

Nazaretu, tylko jest taką formą, z jednej strony wywyższającą Boga jako stwórcę, a z drugiej strony

skierowaną przeciwko nam ludziom, ku temu, aby pokazać naszą słabość, naszą nicość i niemoc

zarazem. Tym zamknąłbym tą kwestię mądrości, o czym podjąłem i wspomniałem, że nie poczytuję

tego fragmentu z 8 rozdziału Przypowieści Salomona za opis egzystującego syna Bożego.